Forum www.dlpolska.fora.pl Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Samotność.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dlpolska.fora.pl Strona Główna -> Off Top
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
TOMASZEK
Stop The World



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 18:16, 16 Sty 2011    Temat postu:

nie zawsze ale jest w tym trochę prawdy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iśka
Got Dynamite



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:24, 16 Sty 2011    Temat postu:

Też kocham spędzać czas samej, albo na jeździe konnej w terenie pojechać delej od grupy, posiedzieć, popatrzeć na śliczne spokojne widoki i porozyślać, nad wszystkim i nad niczym...
A co do znajomych to prawdziwą przyjaciółkę znalazłam pare lat temu w szóstej klasie podstawówki. Bardzo często się przeprowadzam. Miałam 3 podstawówki więc ciągle traciłam osoby. A najgorsze było to że traciłam je wtedy gdy dopiero co zaczynałam je tak naprawdę poznawać. 1 i 2 klasa podstawówki-Lublin. Byłam jeszcze dzieciem, więc tak nie przywiązywałam się do znajomych. 3 i 4 klasa-Chełm, tu poznałam nowych znajomych i już pierwszych wrogów. Poznałam moją pierwszą przyjaciółkę, szkoda że nie wiedziałam że jest tak fałszywa. Otworzyłam się przed nią, powierzyłam tajemnice. Jak tylko się wyprowadziłam moja (niby) kochana przyjaciółka wyjawiła moje sekrety mojemu pierwszemu 'wrogowi' czyli dziewczynie która wyjawiła moje sekrety reszcie szkoły. Może miesiąc po przeprowadzce z Chełma przyjechałam tam odwiedzić babcię i (niby) przyjaciółkę. Wtedy dowiedziałam się co zrobiła. Chełm to małe miasto więc wszyscy się znają. Na mieście wytykali mnie palcami. Byłam wtedy baardzo wrażliwym dzieckiem. Wtedy załamałam się psychicznie. Zamknęłam się w sobie,przez ponad miesiąc nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim. Mama chciała mnie zabrać do szpitala (jakieś skojarzenia co do Dem?! hehe). Jak się o tym dowiedziałam bardzo się przestraszyłam. Tak 'na pokaz' pokazałam że jest lepiej. Przez to udawanie jakoś naprawdę zaczynało robić się lepiej. Poszłam do szkoły, już w Warszawie i pod koniec 5 klasy znalazłam przyjaciółkę-tym razem prawdziwą. Dopiero w połowie szóstej klasy zrozumiałam że Ania (przyjaciółka) nie jest fałszywa. W wakacje, na koloniach otworzyłam sie przed nią. Było mi ciężko, ale było warto. Po tym strasznie zmienił mi się charakter. Byłam z Anią w tym samym gimnazjum w tej samej klasie. Przez cały rok nauczyciele nas mylili ponieważ wszystko robiłośmy razem. Byłyśmy nierozłączne. Aż ty nagle moja mama postanowiła ,,przeprowadzka, wracamy do Chełma''. Miałam ogromnego doła, ale nie załamałam się ponieważ Ania cały czas była ze mną i mnie wspierała. Po przeprowadzce spotkalam tych samych ludzi. Chyba nikt nie pamiętał co działo się pare lat wcześniej. Było trudno, ale mieszkam teraz w Chełmie (z Anią rozmawiam codziennie ;] ), chodzę do gimnazjum z ludźmi którzy mnie wyśmiewali, ale jestem im bardzo wdzięczna. Dlaczego? - ponieważ przez nich się zmieniłam. Mam gdzieś co inni mowią na mój temat. Nie obchodzi mnie to. Ufam ludziom, ale czasem z dystansem. Mam trudniejszy charakter, ale podoba mi się to Wink.
Nie martw sie @lays, nawet gdy świat wali się nam na głowe zawsze znajdzie się w naszym nawet najbliższym otoczeniu ktoś kto nam pomoże. Trzeba się tylko rozejrzeć i troche poszukaćWink
Ps. Nie musicie czytać tego co napisałam wyżej, po prostu musialam sie gdzieć wygadać. Po wygadaniu się gdzieś zawsze jest jakoś nawet lżej Wink
Pozdrawiam Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Iśka dnia Nie 23:28, 16 Sty 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iśka
Got Dynamite



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 23:30, 16 Sty 2011    Temat postu:

ojoj, przepraszam że się tak rozpisałam!
@lays, na 100% juz niedlugo znajdziesz prawdziwą i tą jedyną przyjaciółkę. Może jest ona bliżej niż myślisz?... powodzenia ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lays_x33
Every Time You Lie



Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 1419
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 15:06, 17 Sty 2011    Temat postu:

Iśka napisał:
Też kocham spędzać czas samej, albo na jeździe konnej w terenie pojechać delej od grupy, posiedzieć, popatrzeć na śliczne spokojne widoki i porozyślać, nad wszystkim i nad niczym...
A co do znajomych to prawdziwą przyjaciółkę znalazłam pare lat temu w szóstej klasie podstawówki. Bardzo często się przeprowadzam. Miałam 3 podstawówki więc ciągle traciłam osoby. A najgorsze było to że traciłam je wtedy gdy dopiero co zaczynałam je tak naprawdę poznawać. 1 i 2 klasa podstawówki-Lublin. Byłam jeszcze dzieciem, więc tak nie przywiązywałam się do znajomych. 3 i 4 klasa-Chełm, tu poznałam nowych znajomych i już pierwszych wrogów. Poznałam moją pierwszą przyjaciółkę, szkoda że nie wiedziałam że jest tak fałszywa. Otworzyłam się przed nią, powierzyłam tajemnice. Jak tylko się wyprowadziłam moja (niby) kochana przyjaciółka wyjawiła moje sekrety mojemu pierwszemu 'wrogowi' czyli dziewczynie która wyjawiła moje sekrety reszcie szkoły. Może miesiąc po przeprowadzce z Chełma przyjechałam tam odwiedzić babcię i (niby) przyjaciółkę. Wtedy dowiedziałam się co zrobiła. Chełm to małe miasto więc wszyscy się znają. Na mieście wytykali mnie palcami. Byłam wtedy baardzo wrażliwym dzieckiem. Wtedy załamałam się psychicznie. Zamknęłam się w sobie,przez ponad miesiąc nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim. Mama chciała mnie zabrać do szpitala (jakieś skojarzenia co do Dem?! hehe). Jak się o tym dowiedziałam bardzo się przestraszyłam. Tak 'na pokaz' pokazałam że jest lepiej. Przez to udawanie jakoś naprawdę zaczynało robić się lepiej. Poszłam do szkoły, już w Warszawie i pod koniec 5 klasy znalazłam przyjaciółkę-tym razem prawdziwą. Dopiero w połowie szóstej klasy zrozumiałam że Ania (przyjaciółka) nie jest fałszywa. W wakacje, na koloniach otworzyłam sie przed nią. Było mi ciężko, ale było warto. Po tym strasznie zmienił mi się charakter. Byłam z Anią w tym samym gimnazjum w tej samej klasie. Przez cały rok nauczyciele nas mylili ponieważ wszystko robiłośmy razem. Byłyśmy nierozłączne. Aż ty nagle moja mama postanowiła ,,przeprowadzka, wracamy do Chełma''. Miałam ogromnego doła, ale nie załamałam się ponieważ Ania cały czas była ze mną i mnie wspierała. Po przeprowadzce spotkalam tych samych ludzi. Chyba nikt nie pamiętał co działo się pare lat wcześniej. Było trudno, ale mieszkam teraz w Chełmie (z Anią rozmawiam codziennie ;] ), chodzę do gimnazjum z ludźmi którzy mnie wyśmiewali, ale jestem im bardzo wdzięczna. Dlaczego? - ponieważ przez nich się zmieniłam. Mam gdzieś co inni mowią na mój temat. Nie obchodzi mnie to. Ufam ludziom, ale czasem z dystansem. Mam trudniejszy charakter, ale podoba mi się to Wink.
Nie martw sie @lays, nawet gdy świat wali się nam na głowe zawsze znajdzie się w naszym nawet najbliższym otoczeniu ktoś kto nam pomoże. Trzeba się tylko rozejrzeć i troche poszukaćWink
Ps. Nie musicie czytać tego co napisałam wyżej, po prostu musialam sie gdzieć wygadać. Po wygadaniu się gdzieś zawsze jest jakoś nawet lżej Wink
Pozdrawiam Wink


wow ,powiem szczerze ,że cię podziwiam . nie wiem czy potrafiłabym tak do tego wszystkiego wrócić i wybaczyć . Ale masz bardzo fajnie ,że znalazłaś Anię Smile Ja też czekam , jedna koleżanka już wydaje się fajna .
Ja też uwielbiam tak myśleć o wszystkim i o niczym ;D
Pozdrawiam :*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iśka
Got Dynamite



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 0:15, 18 Sty 2011    Temat postu:

Dziękuje ;*
I widzisz, może to ta koleżanka okaże się prawdziwą przyjaciółką? Może inna, ale przyjaciółkę każdy musi mieć!. Już niedługo sie dowiesz kto tak naprawdę jest twoim prawdziwym przyacielem. Oby jak najszybciej!!! Smile
Pozdrawiam ;**


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Natalie
Here We Go Again



Dołączył: 03 Sty 2011
Posty: 2182
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Łódź
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 1:47, 18 Sty 2011    Temat postu:

Mam taki sam problem nie mam "prawdziwej" przyjaciółki , może to przez to że mam wielką rodzine i zawsze jesteśmy wszyscy blisko , moje kuzynki traktuje jak przyjaciółki a jedna z nich jest moją naj przyjaciółką bo dosłownie mamy te same zainteresowania tyle że ona ma przyjaciół w szkole a ja nie .
Tzn mam koleżanke , ale nie umiem się przed nią otworzyć mam nadzieje że w późniejszych latach w innych szkołach będzie lepiej i znajde tą "prawdziwą " przyjaciółke .


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lays_x33
Every Time You Lie



Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 1419
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 15:24, 18 Sty 2011    Temat postu:

też mam taką nadzieję Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PatrickL
Every Time You Lie



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:37, 18 Sty 2011    Temat postu:

Nom po takim wyżaleniu jest zawsze lżej na sercu Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
PatrickL
Every Time You Lie



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 1442
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 15:39, 18 Sty 2011    Temat postu:

TOMASZEK napisał:
wychodzi na to ze wszyscy jesteśmy do siebie podobni,Chciałbym mieć obok domu lasek a w nim strumyk płynący i cicho szemrzący, ładny widok jeszcze obok polana zielona


Sorki za spam . Właśnie dlatego uwielbiam jeździć do cioci ona włąsnie tak ma Smile . tam najbardziej wypoczywam jest przepięknie kocham tamto miejsce <3


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lays_x33
Every Time You Lie



Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 1419
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 21:40, 18 Sty 2011    Temat postu:

Ja uwielbiam jeździć do cioci do Torunia . Co prawda nie jest to wielki dom, a małe mieszkanie w bloku ,ale jest śliczne i ogrodzone . Spokojna , fajna okolica ,wielki balkon i uwielbiam siedzieć tam wieczorem <3

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Iśka
Got Dynamite



Dołączył: 07 Sty 2011
Posty: 897
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Chełm
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 1:01, 24 Sty 2011    Temat postu:

lays_x33 napisał:
Iśka napisał:
Też kocham spędzać czas samej, albo na jeździe konnej w terenie pojechać delej od grupy, posiedzieć, popatrzeć na śliczne spokojne widoki i porozyślać, nad wszystkim i nad niczym...
A co do znajomych to prawdziwą przyjaciółkę znalazłam pare lat temu w szóstej klasie podstawówki. Bardzo często się przeprowadzam. Miałam 3 podstawówki więc ciągle traciłam osoby. A najgorsze było to że traciłam je wtedy gdy dopiero co zaczynałam je tak naprawdę poznawać. 1 i 2 klasa podstawówki-Lublin. Byłam jeszcze dzieciem, więc tak nie przywiązywałam się do znajomych. 3 i 4 klasa-Chełm, tu poznałam nowych znajomych i już pierwszych wrogów. Poznałam moją pierwszą przyjaciółkę, szkoda że nie wiedziałam że jest tak fałszywa. Otworzyłam się przed nią, powierzyłam tajemnice. Jak tylko się wyprowadziłam moja (niby) kochana przyjaciółka wyjawiła moje sekrety mojemu pierwszemu 'wrogowi' czyli dziewczynie która wyjawiła moje sekrety reszcie szkoły. Może miesiąc po przeprowadzce z Chełma przyjechałam tam odwiedzić babcię i (niby) przyjaciółkę. Wtedy dowiedziałam się co zrobiła. Chełm to małe miasto więc wszyscy się znają. Na mieście wytykali mnie palcami. Byłam wtedy baardzo wrażliwym dzieckiem. Wtedy załamałam się psychicznie. Zamknęłam się w sobie,przez ponad miesiąc nie wychodziłam z domu, nie rozmawiałam z nikim. Mama chciała mnie zabrać do szpitala (jakieś skojarzenia co do Dem?! hehe). Jak się o tym dowiedziałam bardzo się przestraszyłam. Tak 'na pokaz' pokazałam że jest lepiej. Przez to udawanie jakoś naprawdę zaczynało robić się lepiej. Poszłam do szkoły, już w Warszawie i pod koniec 5 klasy znalazłam przyjaciółkę-tym razem prawdziwą. Dopiero w połowie szóstej klasy zrozumiałam że Ania (przyjaciółka) nie jest fałszywa. W wakacje, na koloniach otworzyłam sie przed nią. Było mi ciężko, ale było warto. Po tym strasznie zmienił mi się charakter. Byłam z Anią w tym samym gimnazjum w tej samej klasie. Przez cały rok nauczyciele nas mylili ponieważ wszystko robiłośmy razem. Byłyśmy nierozłączne. Aż ty nagle moja mama postanowiła ,,przeprowadzka, wracamy do Chełma''. Miałam ogromnego doła, ale nie załamałam się ponieważ Ania cały czas była ze mną i mnie wspierała. Po przeprowadzce spotkalam tych samych ludzi. Chyba nikt nie pamiętał co działo się pare lat wcześniej. Było trudno, ale mieszkam teraz w Chełmie (z Anią rozmawiam codziennie ;] ), chodzę do gimnazjum z ludźmi którzy mnie wyśmiewali, ale jestem im bardzo wdzięczna. Dlaczego? - ponieważ przez nich się zmieniłam. Mam gdzieś co inni mowią na mój temat. Nie obchodzi mnie to. Ufam ludziom, ale czasem z dystansem. Mam trudniejszy charakter, ale podoba mi się to Wink.
Nie martw sie @lays, nawet gdy świat wali się nam na głowe zawsze znajdzie się w naszym nawet najbliższym otoczeniu ktoś kto nam pomoże. Trzeba się tylko rozejrzeć i troche poszukaćWink
Ps. Nie musicie czytać tego co napisałam wyżej, po prostu musialam sie gdzieć wygadać. Po wygadaniu się gdzieś zawsze jest jakoś nawet lżej Wink
Pozdrawiam Wink


wow ,powiem szczerze ,że cię podziwiam . nie wiem czy potrafiłabym tak do tego wszystkiego wrócić i wybaczyć . Ale masz bardzo fajnie ,że znalazłaś Anię Smile Ja też czekam , jedna koleżanka już wydaje się fajna .
Ja też uwielbiam tak myśleć o wszystkim i o niczym ;D
Pozdrawiam :*


Właśnie ją straciłam, straciłam 4-letnią przyjaźń, Anię. Jak to strasznie boli!. Przyjaźń na odległość nie ma sensu. To tylko bzdury. Nienawidzę przyjaźni, mam doła i właśnie zdaje sobię sprawę jak całe życie po prostu się wali. Dobrze że przynajmniej mam ferie bo nie wiem czy byłabym w stanie przez 7 godzin lekcyjnych po prosu się nie rozpłakać. Pamiętaj że przyjaźń to więzi mocniejsze niż miłość. Przyjaciel to ktoś wyjątkowy i nie jest tak łatwo ją zdobyć jak i stracić. Życzę Ci abyś znalazła takiego przyjaciela z którym będziesz do końca życia. Życzę ci BARDZO dużo PRAWDZIWEJ, TRWAŁEJ przyjaźni...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
lays_x33
Every Time You Lie



Dołączył: 08 Sty 2011
Posty: 1419
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Kwidzyn
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 10:56, 24 Sty 2011    Temat postu:

Dziękuję i ja też ci tego po stokroć życzę !! Również wiem jak to boli ,spotkało mnie to niedawno . Życzę Ci ,żebyś jak najszybciej z tego doła wyszła i żeby było już w porządku Smile

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saffira
Remember December



Dołączył: 02 Sty 2011
Posty: 469
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Okolice Warszawy
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 18:39, 24 Sty 2011    Temat postu:

Ja tak samo kocham spędzać czas samej, uwielbiam patrzyć w gwiazdy, na zachody słońca i dużo dużo więcej...
Prawdziwą przyjaciółkę(Natalię) poznałam w zerówce a zaczęłyśmy się przyjaźnić tak od 3 klasy może wcześniej...Wtedy zdawało mi się, że to przyjaciółka na całe życie. No bo wiecie wszędzie razem łaziłyśmy, po prostu byłyśmy nierozłączne, zawsze siedziałyśmy razem, jednak przyszedł czas gimnazjum. A i jeszcze zapomniałam wspomnieć, że w podstawówce była taka dziewczyna, która za wszelką cenę chciała nam zniszczyć przyjaźń od 4 do 6 klasy robiła nam awantury a pod koniec 6 nawet mówiła, że niby dzwoniłyśmy do niej i gadałyśmy, że jest s***tą, dz***ą i tak dalej(ładne słownictwo nie?). Ja i Natalia poszłyśmy do tego gimnazjum i modliłyśmy, żeby być razem w klasie i aby ta osoba(co się przez prawie całą podst. kłóciłyśmy)nie była w naszej klasie tak się stało poszła do "B". Ale wiecie co zmieniła się całkowicie. Ale to chyba tylko dlatego aby zyskać nowych znajomych i przyjaciół..Niedługo potem wpadła w złe towarzystwo zaczęła palić i pić(tego na 100% nie wiem ale tak mi się zdaje).. Wracając do tematu mojego i Natalii to byłyśmy nadal przyjaciółkami ale coś się zaczęło zmieniać poznała tam dużo nowych przyjaciół i zdaje mi się, że odstawiła mnie na bok..Teraz w 2 gimn miałam racje pokłóciła się ze swoim przyjacielem już chyba z 4 raz. No i od niego się dowiedziałam ciekawej rzeczy, że ona mnie nie uważa za przyjaciółkę itp. Prawie całą noc wtedy płakałam(no bo wiecie to była moja 1 przyjaciółka) No to na następny dzień powiedziałam jej o tym to ona zaczęła zaprzeczać, że musiała tak powiedzieć bo coś tam. To ja się jej pytam czy jest to co było kiedyś, ona mówi, że już raczej nie ale nadal mi ufa itp. Na szczęście w mojej rodzinie jest taka siostra cioteczna Ilona( Yasmine chyba wiesz o kogo chodzi xD)może to dziwne ale traktuje ją jak najbardziej jak najlepszą przyjaciółkę zresztą ona mnie też. Gdyby nie ona to nie wiem jak bym sobie teraz bez niej poradziła..Otóż mój tata ma problemy z alkoholem i już miał dużo ataków..Dziwne jest to, ze zawsze to ja go ratowałam..W Wigilię miał 2..Bo za 1 razem karetka go nie chciała zabrać rozumiecie to ?!. Teraz na szczęście poszedł się leczyć..mam nadzieje, ze potem do tego nie wróci..
Przepraszam, że aż tak się rozpisałam.I tak pewnie dużo osób tego nie przeczyta Razz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RockGod
Don't Forget



Dołączył: 10 Lis 2010
Posty: 1892
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Dolny Śląsk
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:27, 24 Sty 2011    Temat postu:

wow nieźle. Ja mam (jak narazie ) przyjaciółkę którą znam od dziecka. Jest 2 lata starsza ale co z tego Very Happy Nie widuję jej codziennie, nie chodzę z nią do klasy, ale praiwe całe wakacje się z nią spotykam, pisze na GG i wgl Very Happy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
TOMASZEK
Stop The World



Dołączył: 07 Lis 2010
Posty: 1510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Puławy
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:29, 24 Sty 2011    Temat postu:

ja mam taka koleżankę i kolegę młodszego ale tez znamy sie od prawie urodzenia i mam taka sama sytuacje jak ty tez wakacje sie widzimy całe dnie a teraz raz na jakis czas ale rozumiemy sie dobrze

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.dlpolska.fora.pl Strona Główna -> Off Top Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Forum.
Regulamin